W dniu 02 sierpnia 2020 roku w Kaliszu w ramach sobotnich wędrówek odbył się rajd rowerowy „Bunkry – Przedmoście Kalisza”. Organizatorem rajdu był Klub Turystyki Rowerowej „Cyklista” a chętnych do zwiedzania poprowadził komandor rajdu Dawid Zieliński.
Wśród kilkunastu śmiałków znaleźli się także cykliści z Koła PTTK „Z BUTA” działającego przy Stowarzyszeniu Emerytów i Rencistów Policyjnych w Kaliszu.
Po przejechaniu ponad 40 km z bliska lub z oddali zobaczyliśmy 19 istniejących bunkrów lub ich pozostałości. Część z nich znajduje się na terenach prywatnych posesji lub na polach dlatego dostęp do nich w chwili pandemii cowid-19 został ograniczony.
Przedmoście Kalisz – Kaliska Linia Maginota, czyli rejon umocniony powstał w 1939 roku, składał się z 21 bunkrów żelbetonowych i 23 drewnianych, miał za zadanie obronę miasta przed atakiem niemieckim, ale nie został wykorzystany gdyż działania wojenne ominęły Kalisz. W 2018 roku zostały wpisane do rejestru zabytków i znajdują się pod opieką Fundacji Walkiria.
Pierwszy ze schronów znajduje się na terenie cmentarza komunalnego przy ul. Poznańskiej, trzy następne na terenie Kościelnej Wsi na osiedlu Panorama, następne dwa znajdują się na terenie pól pomiędzy Kaliszem a Szczypiornem i są widoczne z drogi krajowej nr 25. Kolejny znajduje się na terenie prywatnej posesji przy ul. Wrocławskiej. Schron nr 9 w którym znajduje się izba muzealna, znajduje się na posesji przy ul. Pogodnej i jest jednym z niewielu którego można zwiedzić i zobaczyć od środka, my mieliśmy tą możliwość dzięki uprzejmości Prezesa Walkirii – Tomasza Dalinkiewicza, który także przybliżył nam po trochu historię kaliskich bunkrów. Kolejne bunkry znajdują się w parku w Szczypiornie oraz na ogródkach działkowych. Następne bunkry umieszczone są na terenie Sulisławic przy ul. Piotra Sulisławskiego i przy ul. Pałacowej na terenie prywatnych posesji. Ostatnie bunkry znajdują się w rejonie drogi prowadzącej na Grabów nad Prosną przy skrzyżowaniu z drogą biegnącą na Żydów. W Żydowie zakończyliśmy rajd na symbolicznej granicy zaborów przy tamtejszej szkole.
Podsumowanie: coś fajnego i ciekawego, należy mieć tylko nadzieję, że kaliskie bunkry (Kaliska Linia Maginota), doczekają czasów, że będą błyszczeć blaskiem jak to bywa w niektórych miejscach w Polsce z takimi „pamiątkami” i znajdą się ludzie, którzy dołączą do pana Dalinkiewicza aby pomóc w ochronie ciekawych miejsc jakimi są kaliskie bunkry.